Chłopiec uczący się robotyki

Model “pruski” w edukacji się nie zmieni, jeśli nie będzie chęci wyjścia “out of the box”

Spis treści





To bardzo ważne, by iść z duchem czasu i przygotować nasze dzieci do świata, który już niebawem stanie się dla nich nową rzeczywistością. Jak to zrobić? O mądrym korzystaniu z innowacji, rozwoju technologicznym i o tym dlaczego tak ważne jest, by rozwijać u dzieci kompetencje XXI wieku – rozmawiamy z Katarzyną Jaszczak – Bukowską, autoryzowanym Trenerem Autodesk Robot.




Katarzyna Jaszczak – Bukowska jest coachem, managerem, wykładowcą akademickim, mentorem i trenerem w projekcie “Sieć na kulturę”. Z salą szkoleniową nie rozstaje się nawet na krok. Od ponad 12 lat realizuje szereg projektów dla klientów z Polski i zagranicy. Jej flagowy temat to projektowanie graficzne z wykorzystaniem aplikacji cyfrowych.  Z wykształcenia magister inżynier Budownictwa w specjalności Konstrukcje lądowe, Konstrukcje budowlano – inżynierskie z zamiłowania nowoczesny rolnik:) Prywatnie mama żywiołowego 5-latka. 




Coraz częściej słyszymy o kompetencjach XXI wieku, że warto je rozwijać u dzieci. Kluczowe kompetencje, czyli właściwie jakie?

Katarzyna Jaszczak – Bukowska: Okres, w którym my dorastaliśmy,  podejmowaliśmy kluczowe decyzje dotyczące naszej przyszłości, stanowiące o tym w jakim miejscu teraz jesteśmy, czym się zajmujemy – to były trochę inne czasy. Czasy przełomu, zupełnie  inna rzeczywistość.  

Nasze dzieci, czy mówiąc ogólniej młode pokolenie, będzie musiało teraz sprostać nowym oczekiwaniom. A związku z tym kompetencjom, jakich rynek będzie od nich wymagał.

Pierwsza i najważniejsza kompetencja to ta związana z rozumieniem i tworzeniem informacji. Nasze dzieci muszą umieć znaleźć istotne dla siebie informacje i potrafić potem wykorzystać je w praktyce. 

Jesteśmy też “globalną wioską”. Żyjemy w społeczeństwie, które będzie miało istotne, kluczowe kompetencje związane z wielojęzycznością. Będziemy musieli nauczyć się pracować w naszych  zespołach czy szkołach z osobami z różnych krajów i kultur. 

Będziemy musieli poradzić sobie w tej współpracy, budować kompetencje obywatelskie i społeczne takie jak: praca w grupie, praca zespołowa, ale także umiejętności zarządzania takim wielokulturowym zespołem, czy po prostu umiejętność znalezienia dla siebie miejsca, odnalezienia siebie w takiej grupie. Każdy z nas jest inny, dlatego to takie ważne, by siebie akceptować nawzajem i być empatycznym.

Kolejne kompetencje to tzw. kompetencje cyfrowe związane z cyfryzacją, rozwojem technologii, automatyzacją i robotyzacją. Wykorzystanie narzędzi, odnalezienie się w tej cyfrowej rzeczywistości, a tym samym… odporość na stres. Musimy się cały czas uczyć, kształcić, ponieważ świat znacząco przyspieszył. 

Każdego dnia pojawiają się nowinki ze świata technologii. Może się okazać, że za kilka lat wiele zawodów prostych, wykonywanych w powtarzalny sposób na lini produkcyjnej, zostanie zastąpionych przez roboty. A my musimy sprostać nowym oczekiwaniom i aby odnieść sukces musimy starać się być zawsze na bieżąco z technologią, tak by te kompetencje kluczowe nam pomogły.

 

 

 




Świat zmienia się dynamicznie, nasze dzieci będą dorastały w innej rzeczywistości, co czeka je w przyszłości na rynkach pracy?

Światowe Forum Ekonomiczne mówi o tym otwarcie, że większość zawodów z którymi spotkają się nasze dzieci, bo aż 65 %, tak naprawdę jeszcze nie istnieje. Gdybyśmy my dorośli powiedzieli naszym rodzicom, że w 2019 roku najbardziej popularnym zawodem będzie Manager Social Media, to myślę żeby nam nie uwierzyli. Oni wywodzili się z klasy robotniczej, gdzie podstawowe kryteria zatrudnienia związane były z pracą fizyczną. Wchodząc teraz w tą nową rzeczywistość możemy tylko oszacować tylko jakie kompetencje będą się pojawiały, ale mamy już pewne trendy, które możemy wyodrębnić, i w których możemy się rozwijać: 

– technologia

– szybka urbanizacja

– zmiany demograficzne

– kwestia klimatu i procesów energetycznych

Takie trendy będą generować popularność pewnych zawodów, w których możemy się już poruszać, ale zawsze kluczowy jest w tych wszystkich procesach rozwój technologiczny połączony z kompetencjami miękkimi. Z roku na rok musimy się przyzwyczaić do samokształcenia, podnoszenia swoich kompetencji i bycia takimi uniwersalnymi na rynku pracy, tak abyśmy umieli się szybko przebranżowić i dostosować do nowych realiów. Bardzo ważna jest tutaj odpornosć na stres i to jak my jako rodzice będziemy wspierać nasze dzieci, pokazując im, że w każdym z tych kierunków mają prawo się odnaleźć i pomagać im w tym rozwoju.




Jak mogą się przygotować na te zmiany? W jakim kierunku powinna pójść edukacja?

Jeśli mówimy o edukacji wczesnoszkolnej, o edukacji podstawowej, to wydaję mi się, że ten “model pruski”, który od 200 lat działa będzie bardzo trudno zreformować. Do momentu aż kadra czy osoby, które pracują w szkołach nie będą miały chęci wyjścia “Out of the box”, czyli wyjścia poza ramy, utarte schematy do takiego myślenia kreatywnego „The sky is the limit”, gdzie ogranicza nas tylko wyobraźnia. 

Jeśli chodzi o edukację wyższą coraz częściej spotykam się tu z edukacją przemysłu czy edukacją 4.0. polegającej na wdrażaniu pracy związanej z samokształceniem, wdrażaniu myślenia projektowego. Odchodzimy od trybu wykładowego, dajmy w zamian  konkretny problem do rozwiązania. W ten sposób nie tylko tworzymy kompetencje, budujemy zespół, ale też kształcimy i budujemy zainteresowanie. 

Kreatywne i innowacyjne rozwiązania takie jak: grywalizacja (łączenie nauki z zabawą) czy storytelling (opowiadanie historii) powoduje, że dzieci zaczynają się interesować edukacją, chcą się uczyć i chcą się rozwijać. Ważne jest zainteresowanie edukacją, propagowanie nauki asynchronicznej, pobudzenie, aby uczeń sam chciał się uczyć. Jeśli zarazimy dzieci pasją, działaniem projektowym to po drugiej stronie będzie odpowiedź i uczeń będzie chętnie współpracował. W tym kierunku powinna zmierzać edukacja.





Innowacja i rozwój technologii – jak mądrze z nich korzystać i osiągnąć ponadprzeciętne rezultaty?

Wszystko ma swoje plusy i minusy. Korzystanie z technologii może generować sukces, może dać ponadprzeciętne rezultaty, ale może też spowodować kwestie związane z uzależnieniem. Może powodować negatywny wpływ na nasze nasze środowisko i nasze dzieci. Od tego drodzy rodzice jesteśmy my, aby wskazać odpowiedni kierunek naszym dzieciom. Nawet jeśl go na początku go nie rozumiemy, możemy porozmawiać ze specjalistami, zobaczyć w którą stronę zmierzamy. Nie bójmy się i przede wszystkim dajmy dziecku możliwość wyboru ścieżki i szansę na rozwój. Tak, by miało okazję spróbować czy odnajduje się w tym środowisku nowych technologii. Jak nie próbujemy, to stoimy w miejscu.  




Co rodzic, zwłaszcza w edukacji domowej, mógłby zrobić w swoim zakresie, by rozwijać te kompetencje przyszłości z dzieckiem?

Na pewno rozwijać się razem z dziećmi. W naszym projekcie Sieć na kulturę zachęcamy rodziców, by na zajęciach towarzyszyli dzieciom, by zobaczyli jakie kompetencje dziecko zyskuje i jakie może rozwijać, po to by oni potem mogli je wspierać. Jest to świetna pigułka wiedzy też dla nas dorosłych. 

Takie inicjatywy jak prowadzicie Państwo w centrum Nauczania Domowego, projekty edukacyjne związane z kompetencjami cyfrowymi pozwolą dać dzieciom szansę, by mogły się odnaleźć na nowym rynku pracy. Damy im narzędzia, dzięki którym będą mogły samodzielnie działać się kształcić. 






Dziękujemy za rozmowę!